sobota, 21 grudnia 2013

Witam,

być może ktoś będzie ciekawy, skąd pomysł na nazwę bloga, więc w skrócie wyjaśniam:

w pracy regularnie spotykam się ze stwierdzeniem, że zawód prawnika to strasznie nudna robota, tylko się pisze, poprawia, szuka i gapi w monitor - tak głoszą klienci (a właściwie pracownicy klienta). Owszem, może nie jest to tak porywające jak praca strażnika (rangera) w Queensland w Australii albo dozorcy Hamilton Island na Wielkiej Rafie Koralowej, ale nie ma co narzekać.

A Wy co myślicie?

p.f.

piątek, 20 grudnia 2013

Witajcie!

zastanawiam się, czy moje powitanie w ogóle odbije się jakimś echem (czytajcie: czy znajdzie się ktoś, kto tu w ogóle zajrzy), ale pozostanę przy tej złudnej nadziei ;)

ten blog, przynajmniej z założenia, ma służyć przedstawianiu ciekawych (również dla nie-prawników) spraw i sytuacji, z którymi na co dzień stykam się wykonując zawód prawnika (póki co jako aplikant radcowski, ale już niedługo...), a także komentowaniu spraw, o których można dowiedzieć się dzięki mediom. Celem tego ma być "uwikłanie" Was w dyskusję - w końcu wymiana poglądów i doświadczeń to dobra rzecz.

zdjęcie w tle nie jest przypadkowe - mam słabość do gór, zwłaszcza do Tatr i Orlej Perci ;)

do usłyszenia!

p.f.